Najpierw pytaj, potem działaj!

Teraz mała lekcja kultury - bardzo wszystkich proszę, pytajcie cosplayerów o zgodę na zdjęcia!!!

Oczywiście nie będę tu pisać w imieniu wszystkich, ale według mnie robienie zdjęć bez zgody, ani wiedzy jest jedną z najbardziej irytujących rzeczy podczas konwentów. Nie przynosi to niczego dobrego - obie strony są z reguły poszkodowane, bo taki "fotograf" dostanie beznadziejne, niepozowane zdjęcie, które nie będzie za dobrą pamiątką z wydarzenia, a cosplayer otrzyma niekorzystną fotkę, na którą trafi przypadkiem w internecie. Cosplayerzy to nie jakieś manekiny, tylko normalni ludzie, którym naprawdę zależy na interakcji z innymi. Nie ma niczego złego w zagadaniu, poproszeniu o zdjęcie, czy powiedzeniu paru miłych słów. Ba! Takie chwile są bardzo cenne i utwierdzają nas (a na pewno mnie) w tym, że to, co robimy daje efekty i cieszy się uznaniem innych.

Tak jak każdy z Was, cosplayer też chce mieć kontrolę nad tym, jak wypadnie, nawet na przypadkowym selfie z kimś. Takie zdjęcia są potem wizytówką w mediach i sami sobie odpowiedzcie na pytanie, co jest lepsze? Niepozowane zdjęcie, na którym cosplayer jest zajęty czymś, co aktualnie robi (np. je albo pije), czy może jednak takie pozowane, kiedy cosplayer wie, że ktoś chce mu zrobić zdjęcie i ładnie Wam zaprezentuje swój strój?

Niestety na konwentach jest mnóstwo osób, robiących zdjęcia bez pytania albo "z przyczajki" i nie za bardzo można z tym walczyć, ale należy głośno mówić o tym, że to nie jest w porządku. Sama miałam nieprzyjemną okazję natrafić na swoje zdjęcie z pewnego zlotu przebierańców, gdzie fotograf (zakładam, że powinien być profesjonalny, bo zdjęcie wylądowało na znanym lokalnym portalu) zrobił zdjęcie mi i mojej koleżance, jak akurat schylamy się, żeby pogadać z dzieciakiem. To już nawet nie jest niesmaczne, tylko po prostu okropnie creepy i nie przynosi żadnego pozytywnego efektu.

Cosplayer też człowiek i o ile nie jest akurat niczym zajęty, na pewno chętnie zrobi sobie z Wami zdjęcie! <3